Wierzę, że nie trzeba być dobrym technicznie, by robić coś artystycznie wartościowego.
Piękno nie leży w tym co jest definiowalne i podporządkowane konkretnym zamiarom, tylko tam, gdzie emocje przelewają się na papier bez udziału świadomości.
Nigdy nie tworzę z zamiarem zrobienia czegoś, nigdy też nie określam czym "to" jest.
Każdy fragment dzieła będący błędem z perspektywy technicznej, jest czymś wyjątkowym artystycznie. Żadna kreska, ani żadna plamka nie jest przypadkowa, każda z nich ma swoje znaczenie, tworzy coś lub prowadzi do czegoś. Nie musi być częścią dzieła w ostateczniej formie, moze tylko prowadzić do tworzenia kolenych elementów.
A ostateczna forma? Co to właściwie jest? Właściwie nie jest najważniejszą rzeczą określać moment w którym dzieło jest gotowe, bo ten moment może pojawić się po chwili a może nigdy nie nadejść...
Current Residence: Tczew, Poland
Favourite genre of music: hardcore punk, hardcore tekno, psytrance/goa, psychobilly, punk rock, post-punk,
Favourite style of art: abstract art